Sam nie wiem czy się skuszę, trochę mało zachęcająco to wygląda W każdym razie oglądałem ostatnio:
The Social Network. Lubię ten typ filmów w stylu "jak to się zaczęło". Nie muszę się rozpisywać o czym to jest, więc dodam tylko, że warto obejrzeć, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że jest to pozycja obowiązkowa, podobnie jak...
Casablanca (1942). Nie wiem co jest takiego w tym filmie, że mi się spodobał, bo generalnie kto normalny ogląda melodramaty? Pokrótce jest to historia miłości, która odżywa na nowo przy spotkaniu dwojga ludzi po latach. Całość umiejscowiona jest w realiach II Wojny Światowej, w tytułowej Casablance, która jest swoistym "punktem tranzytowym" dla osób oczekujących na wizę do USA.
Jeszcze jedno co mogę polecić to Outlandera (2008). Jest to jeden z nielicznych filmów produkcji niemieckiej, który nie jest komedią, a mimo wszystko dobrze się go oglądało. Fabuła: na ziemi ląduje (raczej spada) statek kosmiczny na pokładzie, które jest dwóch przybyszów z obcej planety (wyglądają jak ludzie;)). Jeden z nich umiera krótko bo lądowaniu. Jak się później okazuje sprowadzili również drapieżnika, który zaczyna zabijać ludzi. Całość osadzona w realiach wikingów.
Prostota, ale dobrze przedstawiona. Wraz z rozwojem wydarzeń poznajemy historię przybysza z gwiazd, drapieżnika, jak również głównych bohaterów spośród Ziemian. Bez zachwytów, ale przyjemny film.