Skocz do zawartości
"Idzie nowe..." - o zmianach i nie tylko ×
Przeniesienie zakupów z IPS Marketplace / Moving bought items from IPS Marketplace ×

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'inflacja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Główne
    • Informacje i ogłoszenia
    • Propozycje, uwagi, opinie
  • Invision Community
    • Rozmowy o IPS Community
    • IC5
    • IPS4
    • Programowanie / tworzenie styli
    • Spolszczenia
    • Poprzednie wersje
    • System Indywidualnej Pomocy
  • Ogólne
    • Giełda
    • Web & Hosting & Grafika
    • Hyde Park
  • Ize Clubbers Tematy

Kategorie

  • Invision Community 5.x
    • Płatne modyfikacje 5
    • Modyfikacje
    • Szablony i grafika
    • Spolszczenia
  • IPS Community Suite (4.x)
    • Płatne modyfikacje 4
    • Modyfikacje
    • Szablony i grafika
    • Spolszczenia
  • IP.Board 3.x & 2.x
    • IP.Board 3.4
    • IP.Board 3.3
    • IP.Board 3.2
    • IP.Board 3.1 oraz 3.0
    • IP.Board 2.x
    • Spolszczenia (3.x, 2.x)
  • Dodatki i narzędzia
  • Tłumacze aplikacji IPS Pliki

Blogi

  • Blog serwisu invisionize.pl
  • LukiQ's Blog
  • Testowy blog
  • matma4u - i wszystko jasne :D
  • unbreak w sieci
  • Gexem Blog
  • Dzień jak co dzień...
  • TRACKER Blog
  • sp69 bloguje
  • Patryk Blog
  • neoxsBlog
  • AdampolBlog
  • +blog
  • CxzBlog
  • ArcherBlog
  • All I need is DawPi
  • AmfiSkins
  • pratBlog
  • CzeroBlog
  • MounthainsBlog
  • Przemyślenia godzika
  • oliver design
  • O wszystkim i o niczym
  • abcBlog
  • boski prosiaczq
  • Marek607 Blog
  • Mindfuck Movies
  • Jakubowe rozmyślania o tym forum
  • Blog Arthas'a
  • Wieści z Nosgoth
  • Style CSS.
  • MaTyBlog
  • Testowy Blog
  • Kerad72Blog
  • Mini blog informatyczny
  • SoczekBlog
  • olejeismary
  • BartmanTestBlog
  • ZbychuBlog
  • KucharBlog
  • fEliss Blog Bluks
  • jozefgBlog
  • mylipetskBlog
  • Algiz
  • DavMarBlog
  • BlondynBlog
  • ...
  • lop16 Blog
  • Przegląd polskiego rapu
  • roberto023aragonBlog
  • mictlanBlog
  • mictlanBlog
  • Lomek Notepad
  • Filmoteka godzika
  • blog piwowara Adriana
  • Official CS HD
  • Official CS HD
  • Hosiek
  • Moja Perelka
  • News Android
  • XboxArcade Blog
  • Moje Przemyślenia
  • Blog Siwego
  • Mdx91Blog
  • k'Otletowy Blog
  • Blog Jurija - syna KGB i matuszki Rosji
  • Blog Lejta
  • adrian218 Blog
  • Sztuka podrywu
  • teeztuje bloga.
  • Blog Mario14125
  • Blog skaY'a
  • koreshBlog
  • QasbyBlog
  • Huzar76Blog
  • ZbyszekkBlog
  • HeadBlog
  • DynlothBlog
  • interNECIK
  • testowy
  • Zagadki i quizy
  • BłażejBlog
  • Droga...
  • aLEX1234Blog
  • Przemyślenia z natchnienia
  • Przemyślenia z natchnienia
  • test
  • Klub mistrzów Blog

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu Gadu


Skype


Miejscowość


Forum

Znaleziono 2 wyniki

  1. Czułe powitania w nowym 2017 roku! Szczególnie gorąco witam wszystkich, którzy jeszcze trwają w boju i nie popełnili samobójstwa w naszym mlekiem i miodem płynącym kraju. I nie bez przyczyny o tym wspominam, albowiem niedawno media doniosły, że w Polsce liczba samobójstw jest już dwukrotnie wyższa od liczby osób, które giną we wszelkiego rodzaju wypadkach. Najczęściej odbierają sobie życie ludzie młodzi w wieku 30-49 lat, z czego aż 5200 na 6000 samobójców to mężczyźni. Ale dzisiejsza pogadanka będzie o dzisiejszym wydarzeniu oraz wydarzeniach poprzedzających, które w znaczącym stopniu uderzą we wszystkich Polaków i doprowadzą do destrukcji kraju. Data 10 lutego 2017 roku niewątpliwie nie zapisze się kolorowymi barwami w historii współczesnej Polski, albowiem tego dnia Narodowy Bank Polski wprowadzi do obiegu nowy banknot o nominale 500 złotych. Mimo iż sam banknot jest kolorowy i może niektórym się podobać: to niestety jego wprowadzenie nie świadczy niczego dobrego. A że Polacy nie zdają sobie sprawy z tego jaką zbrodnię popełnił rząd Rzeczypospolitej Polskiej raz Narodowy Bank Polski, pokazuję i objaśniam. Historia wielu współczesnych państw pokazała niejednokrotnie, że kiedy w państwie dzieje się źle, wtedy zaczyna szaleć inflacja. A kiedy emitowany pieniądz jest wart coraz mniej, wtedy potrzebujemy go coraz więcej, aby zaspokoić nasze potrzeby. Jeszcze gorzej sprawa się ma, kiedy mamy do czynienia z krajem socjalistycznym, jakim niewątpliwie jest Polska, gdzie rząd zajmuje się poborem podatków i redystrybucją dóbr głównie za pomocą socjalistycznych wynalazków, takich jak system emerytalny, zasiłki dla poszczególnych grup społecznych (np. program 500+, zasiłek dla bezrobotnych). Wówczas rząd potrzebuje coraz więcej pieniędzy i nakłada coraz wyższe podatki. Ale to też nie trwa wiecznie, bo w końcu podatki osiągają tak wysoki poziom (jak w Polsce gdzie wynoszą ponad 83%), że płatnicy podatków nie są w stanie zaspokoić rosnących potrzeb rządu. Zupełnie jak ten osiołek: Wówczas ludzie albo bankrutują, albo przenoszą się do szarej strefy, albo wyjeżdżają (przenoszą swój biznes) za granicę albo niestety odbierają sobie życie. Dlatego rząd musi sobie radzić sam i wtedy albo: 1. Pożycza pieniądze od zagranicznych banków - co już nastąpiło, bo jak niedawno słyszeliśmy zegar długu publicznego Polski przekroczył kwotę 1 biliona złotych (wraz z długiem ukrytym to ponad 4 biliony złotych), 2. Albo lub jak to w przypadku Polski oraz dodrukowuje sobie pusty pieniądz, tzw. pieniądz fiducjarny. Ponieważ Narodowy Bank Polski od dłuższego czasu drukuje sobie pieniądze bez pokrycia (tak samo jak Europejski Bank Centralny robi z Euro), jego wartość notorycznie spada. A zatem dochodzi do sytuacji, kiedy za tę samą kwotę możemy kupić coraz mniej dóbr. Kiedy wejdziemy na stronę Narodowego Banku Polskiego, zobaczymy taki o to nagłówek: Ale czy aby na pewno? Pamiętam doskonale rok 1994, ostatni rok przed denominacją wprowadzoną przez Hannę Gronkiewicz Waltz - ówczesnego prezesa Narodowego Banku Polskiego. Denominacja została przeprowadzona w stosunku 1:10 000. Oznacza to że banknot 10 000 PLN został wymieniony na 1 zł, banknot 100 000 zł na 10 zł, banknot 1000 000 zł na 100 zł a popularna 100-złotówka stała się jednym groszem. Tak Hanna Gronkiewicz - Waltz promowała nowe banknoty: Wówczas najwyższym nominałem był banknot 2000 000 złotych z Ignacym Janem Paderewskim, wymieniony na współczesne 200 zł. Niewielu jednak wie, że ówczesna prezes Narodowego Banku Polskiego miała zamiar wprowadzić do obiegu banknot 5000 000 zł z Józefem Piłsudskim gdyby nie udało się natychmiast zdenominować złotówki. Andrzej Heidrich, projektant większości polskich banknotów, przygotował taki nominał: Jednak nie został on nigdy wprowadzony do obiegu, ponieważ dokonano denominacji. Stare banknoty przez rok były używane w obiegu na równi z nowymi (co powodowało wiele zabawnych sytuacji w sklepach, kiedy np. ekspedientka zmuszona była wydać dwieście tysięcy i trzydzieści dwa grosze), jednak stare banknoty bardzo szybko zniknęły z obiegu. Spóźnialscy mogli je wymieniać w banku jeszcze przez 10 lat. Niestety od tamtego czasu wiele się zmieniło. Przez 22 lata rządów socjalistycznych pod barwami AWS, Platformy Obywatelskiej, SLD, PSL, PiS złotówka mocno straciła na wartości, a socjalistyczne programy zaczęły pochłaniać coraz więcej i więcej pieniędzy. Jeśli w 1994 roku byliśmy w stanie wziąć 100 000 zł i zrobić przyzwoite zakupy, to dziś kwota 10 zł nie wystarczy nam już na zakup chociażby chleba, mleka, masła i 100g szynki. A przecież NBP dba o wartość pieniądza! Czyż nie? Otóż nie, co postaram się zaraz udowodnić. W 2013 roku Narodowy Bank Polski ogłosił, że wprowadzi do obiegu nowe zmodernizowane banknoty 10, 20, 50 oraz 100 zł. Już w 2014 roku nowe banknoty pojawiły się w naszych portfelach: NBP wprowadził nowe banknoty rzekomo w trosce o bezpieczeństwo, gdyż nowe zabezpieczenia miały utrudnić fałszowanie banknotów. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby NBP każdy wprowadzony do obiegu stary banknot zastąpił nowym. Tymczasem NBP uznał, że obie wersje są ważnym środkiem płatniczym bezterminowo! Oznacza to, że cała operacja poprawy zabezpieczeń polskich banknotów to jeden wielki pic na wodę. Albowiem skoro stare banknoty o rzekomo słabych zabezpieczeniach nadal są prawnym środkiem płatniczym, to nic nie stoi na przeszkodzie aby fałszerze nadal je sobie drukowali. Czyż nie? Tymczasem po trzech latach od przeprowadzenia tej operacji stare banknoty jak i nowe znajdują się na równi w obiegu i wcale nie widać, żeby tych starych było mniej. Zwróćcie na to uwagę, kiedy będziecie wypłacać pieniądze z bankomatu czy dostawać resztę w sklepie. Szanse, że dostaniecie stary lub nowy banknot są takie same. A to znak, że NBP wcale nie wcale nie wycofał z obiegu starych pieniędzy, tylko podwoił ilość gotówki znajdującej się w obiegu. W 2016 roku to samo spotkało banknot o nominale 200 zł. Niestety i to nie zaspokoiło potrzeb rządu. Zaciągnięte 20 miliardów złotych pożyczki na program 500+ trzeba czymś spłacić. Dlatego Narodowy Bank Polski, jak sam dumnie ogłosił, postanowił sprostać społecznemu zapotrzebowaniu na duże nominały i w dniu dzisiejszym wprowadził do obiegu banknot 500 zł. Nie wszyscy przyjęli to z entuzjazmem, dlatego: Przyznam się szczerze, że dawno mnie nic tak bardzo nie rozbawiło, jak to oświadczenie. Z tej jednej wypowiedzi NBP możemy śmiało wywnioskować, że: 1. Wcale nie chodziło o uzupełnienie zapotrzebowania na duże nominały w społeczeństwie. Z resztą komu w dzisiejszych czasach potrzebne są duże nominały, gdy dwusetki rzadko się zdarzają, a większość operacji jest bezgotówkowa? 2. NBP przyznał otwarcie, że wydrukował 50 milionów pięćsetek = dodrukował 25 miliardów złotych. Czyli mniej więcej tyle ile obecna władza potrzebuje w roku bieżącym na realizację socjalistycznych zachcianek. Ze świecą szukać wycofanych z obiegu starych banknotów o wartości 25 miliardów złotych. 3. Jednym z częściej spotykanych banknotów jest poczciwa 20-złotówka, której w obiegu jest raptem 100 000 000 sztuk. Czy naprawdę pocieszeniem jest, że najwyższy nominał będzie dodrukowany w liczbie połowę mniejszej? Studiując dane NBP można się dowiedzieć jeszcze ciekawszych rzeczy. Najpopularniejszym i najliczniej wydrukowanym banknotem jest banknot o nominale 100 zł. W kwietniu 2007 roku było wydrukowanych i wpuszczonych do obiegu 462 miliony sztuk tego banknotu. W kwietniu 2014 roku było już tego 942 miliony sztuk, czyli ponad dwukrotnie więcej! A ile ich jest w obiegu po wydrukowaniu nowej zmodernizowanej wersji? Sprawdźcie sami Ja natomiast dla kontrastu podam przykład Wielkiej Brytanii. Tam od lat największym nominałem jest banknot 50 funtowy, a i tak przeważnie spotkać go można jedynie w bankach. W sklepach jest prawdziwą rzadkością i nikt nie płacze z tego powodu. 5, 10 czy 20 funtów w zupełności wystarcza żeby zrobić zakupy. A co ciekawe we wrześniu 2016 roku Wielka Brytania również zmodernizowała swój banknot 5-funtowy. Ale na zupełnie innej zasadzie. Od września zaczęły się pojawiać nowe polimerowe 5-funtówki: A stare papierowe? Cóż, w listopadzie trudno już było taką spotkać, w obiegu zdecydowanie królowała lepiej zabezpieczona wersja polimerowa. A papierowa wersja w kwietniu 2017 roku przestaje być prawnym środkiem płatniczym i będzie ją można wymienić na nową jedynie w bankach. Można? Można. Ale to trzeba by mieć blade pojęcie o gospodarce i nie rabować własnych obywateli z ich ciężko zarobionych pieniędzy. A drukowanie pieniądza jest niczym innym jak podatkiem inflacyjnym, który płacimy my wszyscy płacąc za coraz droższe towary i usługi. Obyśmy niebawem w Kaczystanie nie skończyli jak obywatele innych krajów socjalistycznych, takich jak Wenezuela: III Rzesza: Czy Zimbabwe... Najwyższy czas się obudzić i nie pozwolić się okradać drakońskimi podatkami oraz bandyckim niszczeniem wartości naszych pieniędzy. Wkrótce dodam kolejny zaległy zeszłoroczny wpis na bardzo pokrewny temat. A tymczasem życzę wszystkim w nowym 2017 roku samych sukcesów, powodzenia w walce z socjalizmem i oby III RP wreszcie zbankrutowała w całości, a na jej gruzach powstała normalność z wolnym rynkiem i silnym, bogatym i szczęśliwym narodem. Jurij P.S. A władzom Kaczystanu jak i jego mieszkańcom z pewnością przyda się powtórzyć lekcję ekonomii znanego bogatego kaczora (który nie tylko ma konto w banku ale i swój własny skarbiec) czym się kończy inflacja i dodruk pieniądza:
  2. Witajcie po dość długiej przerwie. Od ostatniego wpisu wydarzyło się wiele ciekawych rzeczy, między innymi urzędy w bankrutującej US i A zostały pozamykane a za 3 dni przekonamy się, co będzie z tym krajem dalej, Hanna Gronkiewicz - Waltz pozostanie na swoim stołku co najmniej jeszcze przez rok i dzięki nieważnemu referendum może beztrosko demolować i doprowadzać do ruiny Warszawę, w bankrutującej Wielkiej Brytanii po raz pierwszy od 1945 roku czyli od zakończenia II Wojny Światowej organizacje humanitarne zaczęły wydawać biednym żywność, a Polska reprezentacja nie dała rady Ukraińcom i nie poleci na mundial do Brazylii. Jednak nie o tym będzie dzisiejszy wpis. Dzisiaj zajmiemy się zmianami, jakie niebawem zagoszczą w naszych portfelach. Jako że jedną z moich pasji jest numizmatyka, nie sposób nie wspomnieć o tak znaczących zmianach w świecie pieniądza papierowego. W kwietniu bieżącego roku NBP ogłosiło, że zamierza wprowadzić zmiany w zabezpieczeniach polskich złotówek. Pod koniec września zaprezentowano nowe wzory banknotów. Wprowadzone do obiegu w 1995 roku banknoty z leciwymi już zabezpieczeniami zostaną stopniowo zastępowane nowymi od kwietnia 2014 roku. Różnice nie są zbyt duże, ale osoby spostrzegawcze mogą być zaintrygowane, gdyż zmiany zostaną wprowadzone w najpopularniejszych nominałach: 10, 20, 50 i 100 PLN. Dwusetka z Zygmuntem zostanie póki co bez zmian. Tak wygląda stara stówa: A od kwietnia 2014 będziemy oglądać taką: Więcej szczegółów na temat nowych zabezpieczeń możecie znaleźć w broszurce NBP: http://nbp.pl/bezpiecznepieniadze/informacja.pdf . Ale to nie jedyna stówa, która ulegnie zmianie. Również Amerykanie postanowili ulepszyć zabezpieczenia w swoim rodzimym dolarze. Dlaczego zaistniała taka konieczność i jaki w tym udział miała min. Korea Północna, dowiedzie się z tego materiału: Historia amerykańskiego Dolara jest bardzo ciekawa, jeśli interesujecie się numizmatyką, to warto się z nią zapoznać. Ponad sto lat temu nastały czasy, kiedy dolar był walutą opartą na parytecie złota. Oznaczało to, że jednostka pieniądza była odpowiednikiem określonej wagi złota i emitent (czyli bank amerykański) był zobowiązany do wymiany danego banknotu na złoto, jeśli jego posiadacz sobie tego zażyczył. Było to genialne rozwiązanie, bo zapewniało dużą stabilność waluty, przedsiębiorcy mieli do niej duże zaufanie i ułatwiało to wiele spraw. Niestety od lat 70-tych zrezygnowano z parytetu złota i skutki tamtych decyzji narastają do dziś. Jeszcze pół wieku temu amerykański bank emisyjny mógł wydrukować tyle dolarów, ile złota posiadał. Obecnie FED drukuje dolary bez opamiętania, a wartość tego pieniądza leci na łeb na szyję. Dlaczego więc dolar jest jeszcze akceptowany na niemal całym globie, skoro z każdym dniem jest coraz mniej warty? O tym opowie Wojciech Cejrowski: No dobrze, skoro póki co dolary nie są jeszcze bezwartościowymi świstkami papieru, przyjrzyjmy się jak przez lata zmieniała się amerykańska stówa. 100 dolarów USA w 1862 roku: 100 dolarów USA w 1878 roku: 100 dolarów USA w 1890 roku: Po raz pierwszy Beniamin Franklin zagościł na stówie dopiero w 1914 roku: W 1928 roku banknot przybrał grafiki znane nam do dziś: Od 1969 roku na banknotach nie uświadczymy już informacji, że naszą stówę możemy wymienić na złoto: Drastyczna zmiana wyglądu dolarów nastąpiła w 1996 roku, kiedy portret Beniamina Franklina (oraz portrety innych prezydentów na mniejszych nominałach) zostały znacząco powiększone. W 2010 roku zaprezentowano nowe zabezpieczenia dolarów, a 8 października 2013 roku wprowadzono nową wersję banknotu 100$ do obiegu. Jeśli wybieracie się do stanów lub będziecie wymieniać pieniądze, nie przestraszcie się. Tak wygląda najnowsza stówa prosto z USA: Ale czy jest to powód do radości? Czy jest to powód aby mieć poczucie dobrze zabezpieczonego pieniądza? Teoretycznie tak, bo przecież zanim fałszerze nauczą się podrabiać nowe banknoty, trochę czasu minie, pomyśli zapewne wielu z Was. I teoretycznie jest to prawda. W praktyce jednak, nowe zabezpieczenia na banknotach nie uchronią nas przed najbardziej niebezpiecznym z fałszerzy - bankiem emisyjnym, który te banknoty wydrukował. Skoro nie ma zabezpieczenia w postaci zdeponowanego w sejfie złota, to cóż stoi na przeszkodzie, by w dobie kryzysu kiedy jest u nas krucho z kasą po prostu sobie dodrukować trochę zielonych? Któż z nas nie marzył o prywatnej drukarni dolarów czy innej waluty? Niestety takie działanie niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje. Ekonomiści tak dodrukowane pieniądze nazywają ukrytym podatkiem inflacyjnym. Ten podatek płacą Amerykanie, ten podatek płacą także Europejczycy oraz płacimy go my. Bo zarówno bank w Brukseli jak i PWPW w Warszawie dodrukowują Euro i Złotówki na potęgę. Nie ma się co dziwić, wszystkie państwa socjalistyczne, jak USA, EU czy Polska mają poważne problemy finansowe, więc kombinują jak mogą. Do czego to doprowadzi? O tym opowie Sknerus McKwacz - najbardziej zamożna kaczka na świecie, która wie jak się obchodzić z pieniędzmi, w przeciwieństwie do Obamy, Barroso czy Rostowskiego. Nie, nie - to nie żart. Dawniej bajki bawiły i uczyły. Potem stawały się coraz głupsze, aż w końcu zniknęły z anteny bankrutujących stacji telewizyjnych. Najnowszy przykład - zakończenie emisji wieczorynki w TVP. Zapraszam Was do obejrzenia krótkiej bajki, dającej do myślenia i uświadamiającej co nas czeka w niedalekiej przyszłości, jeśli kraje socjalistyczne się nie opamiętają, nie skończą z drukowaniem bezwartościowego pieniądza i nie przywrócą parytetu złota, tak jak to czynią obecnie Chiny. http://youtu.be/AINUmE_4834 Jak widzicie problem jest bardzo poważny i jeśli nic się nie zmieni, skończymy jak mieszkańcy Zimbabwe: A czarny scenariusz z filmu Idiokracja stanie się rzeczywistością: Czego oczywiście nikomu nie życzę. Bierzmy przykład z Chin, inwestujmy w złoto, bo kto wie co nam jeszcze socjaliści zgotują, zanim doszczętnie zbankrutują...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.