Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kukiz' .
-
Czarnym koniem tegorocznych wyborów prezydenckich został ogłoszony przez reżimowe media piosenkarz Paweł Kukiz. Dlaczegóż to? A czemu tak? I co go łączy z Korwinem? Na te pytania odpowiemy sobie w ostatnim dniu kampanii prezydenckiej, bo warto się nad tym kandydatem zastanowić. Urodzony w 1963 roku Paweł Kukiz to przede wszystkim piosenkarz. Poza solową karierą z ostatnich lat znamy go przede wszystkim z wokalu w takich zespołach jak AyaRL, Emigranci czy Piersi. Oprócz grania na estradzie Paweł Kukiz zajmował się także grą aktorską. Najbardziej znane filmy z jego udziałem to Girl Guide, w którym wykorzystana została najbardziej znana piosenka grupy Piersi - Maryna: Billboard, Poniedziałek (gdzie wraz z Bolcem windykował długi) oraz Wtorek (gdzie wraz z Bolcem otwierał wiejską tancbudę z klubem go-go). Film Wtorek jest ciekawy z jeszcze jednego powodu - albowiem tam na planie filmowym Paweł Kukiz spotkał się ze swoim obecnym kontrkandydatem - Januszem Korwin - Mikke. Kto nie oglądał, to przypominam, bo scena jest warta obejrzenia: I tak Paweł Kukiz zaczął robić porządek w tym kraju, że przez pierwsze lata istnienia Platformy Obywatelskiej czynnie wspierał to ugrupowanie. Bo Platforma opowiadała się za wprowadzeniem Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Ale. Jak wiemy z historii, po wygranych wyborach ponad milion zebranych podpisów w sprawie JOW'ów zostało zmielonych, a projekt odszedł w zapomnienie. I tak narodziła się idea ruchu oburzonych / zmielonych, której liderem został Paweł Kukiz. Paweł Kukiz zaangażował się w politykę tak bardzo, że postanowił wystartować w tegorocznych wyborach prezydenckich. Jego sztandarowym hasłem pozostawał nadal jeden postulat - wprowadzenie w Polsce Jednomandatowych Okręgów Wyborczych - za wszelką cenę. Zaangażowanie polityczne odbijało się na karierze muzycznej tego artysty. Jego najnowszy album Zakazane Piosenki stał się albumem zakazanym w wielu rozgłośniach radiowych. Ponadto firma Sony zerwała z nim kontrakt i postanowiła, że nie wyda prawie już ukończonej płyty z Borysewiczem, bo zadawanie się z osobami wmieszanymi w politykę jest sprzeczne z wizerunkiem i interesami firmy. Kukiz nie zważając na to nie wycofał się z wyborów i stał się czarnym koniem tych wyborów. Zaangażował się bardzo mocno w pomoc Ukraińcom podczas wojny Ukraińsko - Rosyjskiej. Da się to łatwo zauważyć, słuchając licznych wywiadów, jakie zostały zamieszczone w internecie: Z tego wywiadu dowiadujemy się między innymi, że Paweł Kukiz nie ma bladego pojęcia o polityce, bo nazywanie PiS'u prawicą świadczy o kompletnym braku rozeznania na polskiej scenie politycznej. Także sprawy zagraniczne wydają się być obce temu kandydatowi, bo wielokrotnie powtarza, że Ukraińcy to nasi bracia, a tematu mordu Polaków na Wołyniu przez Banderowców nie należy na razie poruszać. Czas jednak zweryfikował poglądy Kukiza i wydaje się, że ten artysta przejrzał na oczy bijąc się w pierś i przyznając do błędu popierania Ukraińców u TW Stokrotka (Moniki Olejnik) w radiu bZdET: https://www.youtube.com/watch?v=XpDKYoj7bZw Jego umiejętności polityczne zostały przetestowane w tym tygodniu podczas debaty prezydenckiej, zorganizowanej przez reżimową TVP. Na początku debaty Kukiz próbował zapunktować u swojego elektoratu rozstawiając krzesełko dla nieobecnego kandydata Komorowskiego: ale później wyrażał zaskoczenie, że są do niego kierowane pytania, czytał tekst z kartki, był wyraźnie spięty całą sytuacją i jako jedyny kandydat nie wystąpił w garniturze (nie licząc obecnego prezydenta, który nie wystąpił w ogóle). Prawdziwy test umiejętności politycznych został mu zafundowany jednak przez sojusznika - Janusza Korwin - Mikkego. Korwin - Mikke zaproponował, że wycofa się z wyborów i poprze kandydaturę Kukiza, jeśli JOW'y w wyborach w Wielkiej Brytanii zdadzą egzamin i partia UKiP zdobędzie przynajmniej 40 mandatów (gdyby JOW'y faktycznie działały jak należy, to zdobyliby ponad 90 mandatów). Pewny siebie i swojej idei polityk z pewnością ucieszyłby się z takiego prezentu, z pocałowaniem ręki przyjął elektorat Korwina i walczył dalej o fotel prezydenta. Tymczasem.... Tymczasem Paweł Kukiz zbulwersował się, oskarżył Korwina o atak na jego koncepcję, złamanie ustalonych umów i obraził się na niego śmiertelnie jak małe dziecko. Ba, na jego profilach na Facebooku zaczęły pojawiać się wpisy "Korwin Adieu :)" oraz, że tylko JOW'y mogą uratować Polskę, oraz że "atak Janusza Korwin - Mikkego jest jak atak Armii Czerwonej na Polskę z 17IX1939 roku". Ponadto kandydat Kukiz obraził się i powiedział, że nie chce już elektoratu Korwina i nie chce mieć z nim nic wspólnego. Zaczęła się internetowa batalia i część zwolenników Korwina i Kukiza została skłóconych. Jedni wychwalali JOW'y, inni bulwersowali się na temat złamanej obietnicy. A jakie są fakty? Fakty są takie, że w Wielkiej Brytanii przetestowano Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Z wyników wyborów dowiadujemy się jasno i wyraźnie, że: UKiP nie zdobył ani ponad 90 mandatów, ani 40 mandatów, a posiadając 14% poparcie zdobył zaledwie 1 (słownie JEDEN) mandat. Dwie czołowe partie umocniły swoją pozycję. Test JOW'ów zakończył się spektakularną porażką i jedyna koncepcja Pawła Kukiza na obalenie reżimu legła w gruzach. Po raz kolejny okazało się, że Janusz Korwin - Mikke ma rację. Niczym doskonały strateg przewidział, że to może nie wypalić i wolał przetestować tę koncepcję na innym kraju, niż na Polsce. Czy można go za to winić? Czy należy za wszelką cenę trzymać się zawodnej metody bo tak i już? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. Tymczasem w kraju dzieje się jeszcze jedna dziwna rzecz, zasługująca na wyróżnienie. W reżimowych rządowych mediach, czy to w TVP, TVN czy to brukowcach pokroju Onet / WP, wszyscy kandydaci będący wrogami obecnego systemu są albo krytykowani, albo ignorowani, albo - jak to ma miejsce w przypadku JKM - im bliżej końca kampanii - tym większa porcja jadu, nienawiści i pomyj jest wylewana, a poparcie w reżimowych sondażach drastycznie spada. Wszyscy - oprócz jednego. Paweł Kukiz jest jedynym "anty-systemowym" kandydatem, na temat którego znajdziemy na Onecie co najmniej trzy pozytywne artykuły i pochlebne opinie w mediach. A reżimowe sondaże? W ciągu ostatniego tygodnia poszybowały z kilku do 9%, a w ostatnich dniach do 12 potem 15 i niekiedy aż do 19%! Nie wydaje Wam się to co najmniej dziwne? Albo Paweł Kukiz jest nadal człowiekiem PO (co mało prawdopodobne) albo reżim postanowił wykorzystać jego popularność do odebrania elektoratu pozostałym kandydatom anty-systemowym, celem późniejszego ogrania go i wyciszenia w mediach. Druga opcja wydaje się być bardziej prawdopodobną, więc nie dajmy się zwariować! I nie zapominajmy... WRÓG jest tu: oraz tu: a nie pod postacią Korwina. Niech każdy zagłosuje zgodnie z własnym sumieniem, a nie tak jak mu reżimowe sondaże dyktują! Ja już zdecydowałem, czego i Wam życzę.