Własna działalność

[Amfidiusz]

Nie jest tak, że bez kwitów tej kasy nie dostaniesz, nie mówiąc o jej wydawaniu?

Tak jest w przypadku dofinansowania istniejących juz firm. Przedstawiasz projekt, wykładasz pełną sumę i na podstawie faktur starasz się o zwrot z Unii.

Zauważ, że bezrobotni nie dysponują środkami na założenie własnej działolności, a żaden bank nie przyzna im kredytu.

[Gość Dori]

Ale chłopaki pokręciliscie wszystko nie mieszajcie kasy z urzędu miasta z dotacjami z UE.

Ale jak się biznes nie rozkręci, to trzeba oddać

I jest w tym najgorsze

Bzdurra.

Zależy jaki cel, jaki projekt itd. Są projekty, które można z UE dofinansować lub prawie całkowicie sfinansować. Wiem bo robiłam teraz stronę dla takiego projektu. I widziałam jak to było zorganizowane. Oczywiście na wszystko trzeba mieć podkładkę, i dostaje się kaskę w dwóch transzach

Wszystko zależy od tego jaki projekt, jaki plan i jakie szanse na powodzenie. i tam bla bla bla ...

Jeśli na coś nie ma podkładki - nie ma kasiorki.

http://www.familylaw.pl to projekt o którym mówię. (jeszcze nie wszystkie tłumaczenia są do końca wprowadzone i niepoformatowane do końca artykuły) będziecie mieli pojęcie o czym mówię.

[Gość Dori]

Generalnie to umówiłam się ze znajomą, która jest księgową, i która się w tych sprawach orientuje na plotki i wódeczkę więc jak będę już po spotkanku i wódeczce to podzielę się newsami.

Wydaje mi się, że tak czy siak nie ma się co brać za staranie o jakąkolwiek kasę bez wcześniejszej konsultacji z kimś, kto się na tym dobrze zna i kto poprowadzi za rączkę przynajmniej na początku.

Edytowane 12 Grudnia 2009 przez Dori