Przemyślenia godzika

To jest jakaś dziwna sprawa. Z jednej strony protesty, że ciągle puszczany, a jak tylko czegoś nie zrobią to już protesty, ale w drugą stronę.

Przypomina mi to dziecko, któremu zabrano niedobry lizak - nie smakował mu, ale przynajmniej polizał..

Wg mnie to jedna wielka szopka, a Żak pokazał, że... Nic nie pokazał. Ugiął się pod presją 15 latków, że nie zobaczą Kevina, a jestem prawie pewny, że 80% z protestujących nie obejrzy Kevina.

Swoją drogą ten film to fenomen - praktycznie nie ściągany w ciągu roku ( bo przecież będzie w święta ), a jak nadchodzi czas świąt i jadącej czerwonej ciężarówki coca-coli, to temat wraca, jak bumerang..

Można by poemat o tym napisać, ale po co?

Po prostu to tworzy tzw. nastrój świąteczny. Najlepsze święta, rodzinne, ze śniegiem za oknem zapamiętujemy właśnie po filmach, konkretnych kolędach etc.

Mnie to bardzo cieszy, z pewnością obejrzę bo ten film śmiało można nazwać kultowym, nawet jeśli nie jest specjalnie wyjątkowy

E y, kolędy? Może ja mam dziwne święta, ale jedyne, co lubię w świętach bożego narodzenia, to pogoda za oknem, prezenty ( choć nadchodzi czas, że to ja je będę kupować, a nie dostawać ) oraz spacery w siarczystym mrozie!

pffffffffffffff

pffffffffffffff

Co tam?

No widzisz, spacerki i pogoda, jest co wspominać

pffffffffffffff

Nie znasz się to się nie wypowiadaj

I bardzo dobrze, że się ugięli. Święta bez Kevina to nie święta.

Ale na wszelki wypadek na dysku czeka Kevin w HD.

A ja nie lubię świąt. Bieganina i ogólny szał zakupów to mnie odstrasza. Już dawno święta straciły swój charakter. Co tu świętować jak człowiek człowiekowi wilkiem jest

Co tu świętować

Wilcze gody w szańcu? Każdy powód jest dobry do świętowania!

Od godów to Ty się odczep

Hah.