Czułe powitania
Tytuł dzisiejszego wpisu brzmi dumnie "Canon backup plus" nie bez powodu. I nie, nie jest to żaden nowy podatkowo socjalistyczny wymysł kaczystowskiej grupy przestępczej. Jest to rezultat sprawnego działania kapitalizmu oraz niewidzialnej ręki wolnego rynku, które połączywszy swe siły doprowadziły mnie pewnego pięknego dnia do decyzji zakupu sprzętu o którym zawsze marzyłem.
***********************************************************************************************************************************************************************
Uwaga!
Zakup nie został zrealizowany dzięki żadnym dotacjom, zasiłkom, zapomogom, subwencjom, kredytom, dofinansowaniom i innym tego typu socjalistycznym wynalazkom. Co to, to nie
W normalnym systemie człowiek idzie do pracy, zarabia pieniądze, odkłada je (czyt. oszczędza) i za gotówkę kupuje na wolnym rynku to, co chce. To naprawdę działa! I nie trzeba nikogo okradać To taki pro tip dla socjalistów i wszystkich z dysfunkcją mózgu spowodowaną lewicowym paraliżem całego systemu.
***********************************************************************************************************************************************************************
A wracając do sedna - zawsze chciałem mieć dobry aparat. I nie mam na myśli żadnego cyfraka czy też wielomegapikselowego czujnika cmos wsadzonego w komórkę. Chciałem mieć coś, co można by było zabrać na wyjazd czy spacer i mieć pewność dobrych zdjęć z możliwością pstrykania tak, jak się to powinno robić - patrząc w wizjer, obracając obiektywem i tak dalej. A że od zawsze byłem fanem marki Canon, podoba mi się możliwość doboru szerokiej gamy najlepszej na rynku optyki no i hasło "You can - Canon" trafiło do mnie na tyle, że sami rozumiecie - kupiłem sobie Canona. A konkretnie padło na Canona 750D.
Ten sprzęt ma wszystko, czego szukałem. Matrycę 24 MPx, mnóstwo ustawień i trybów których pewnie nigdy nie opanuję do końca, obrotowy 3" ekran, wymienne obiektywy Canona EOS, wyjścia na mikrofon i hdmi a nawet jest i wifi + nfc, więc można sobie podłączyć telefon i przez aplikację Canona zdalnie sterować aparatem (tak własnie, można robić zdjęcia lustrzanką z poziomu telefonu ) oraz przeglądać sobie zawartość pamięci aparatu, kopiować zdjęcia bezpośrednio na telefon i publikować w razie potrzeby gdzie się chce. No i najważniejsze - jest to lustrzanka cyfrowa, więc jakość wykonanych zdjęć jest krótko mówiąc rewelacyjna.
Zakup ten spowodował jednak pewien problem. Gdzie trzymać wszystkie zrobione zdjęcia? Każda karta pamięci się kiedyś zapełni. 1000 zdjęć to około 8 GB danych. Na 120GB dysku SSD, znajdującego się wewnątrz 10-letniego laptopa z którego obecnie korzystam, Windows skrzętnie zjada ostatnie gigabajty wolnego miejsca. Lśniąca 1TB Barracuda, którą kupiłem 5 lat temu:
przez te 5 lat dosyć znacznie się zapchała. Poza tym nie mam już sił i nerwów do wożenia 3,5" dysku + zewnętrznego zasilacza + sterty kabelków, żeby od czasu do czasu coś sobie na niego zgrać. Postanowiłem więc kupić nowe (tym razem 2,5") pudełeczko, w którym mógłbym trzymać wszystkie niezbędne dane oraz zdjęcia i filmy z Canona 750D. Nie ma co ukrywać, napaliłem się na czerwone pudełko firmy WD o pojemności 4 TB. I pewnie bym je kupił, gdyby nie... Seagate. A jakże - firma dzięki której przechowuję swoje dane od 1997 roku zmieniła moje plany, gdyż wyprodukowała jeszcze ładniejsze czarno-czerwone pudełko:
o pojemności... 5TB! Tak jest - pięć 1TB talerzy zamkniętych w niewielkiej 2,5" obudowie. Tego mi było trzeba! Różnica w cenie jest niewielka (na Amazonie kwestia niecałych 100 PLN) a świadomość, że ma się prawie 5TB, a nie raptem 3,5TB jest bezcenna Pięć nowych lśniących 1TB Barracud zamkniętych w jednej niewielkiej gustownej czerwonej obudowie to jest coś, za co warto dopłacić Jedyne co mogę powiedzieć, że dysk jest naprawdę mały, lekki i cichy, a po podłączeniu do komputera możemy zobaczyć to:
a największą frajdę sprawia ten widok:
Teraz wolnego miejsca prędko nie braknie, a partycja systemowa wreszcie może odsapnąć po przeniesieniu wielu gigabajtów danych. No i najważniejsze - palec może spokojnie powędrować na spust migawki bez obawy, że braknie miejsca. Teraz już nie - ot, takie uroki kapitalizmu
Pozdrawiam,
Jurij
- 2
2 komentarze
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się