Świąteczny smutek...
Dziś 11 listopad, dzień radosny, w końcu Polska odzyskała niepodległość. Jednak czy aby na pewno radosny?
Niech każdy z nas zada sobie pytanie: co wydarzyło się 11 listopada, że dzień ten jest uznany za odzyskanie przez Polskę niepodległości? Ja nie wiem, ale może są lepsi ode mnie.
No nic, postanowiłem poszukać odpowiedzi, a sprawa jest prosta - zaglądamy w Wikipiedię. Znajdujemy:
# 11 listopada 1918* przekazanie przez Radę Regencyjną władzy wojskowej (będącej częścią zwierzchniej władzy państwowej) Józefowi Piłsudskiemu. Piłsudski zostaje Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich.
* po pertraktacjach Piłsudskiego z Centralną Radą Żołnierską wojska niemieckie zaczęły wycofywać się z Królestwa Polskiego.
* rozbrojenie w nocy niemieckiego garnizonu stacjonującego w Warszawie.
* objęcie nadburmistrzostwa miasta Poznania przez Polaka, Jarogniewa Drwęskiego.
Rzeczywiście wzniosłe wydarzenia, więc dlaczego tak mało się o tym co roku mówi. Skoro w szkołach tego nie uczą (specjalnie nikt do tego wagi nie przywiązuje), to przynajmniej w jakimś TVN24, czy innej stacji informacyjnej powinni o tym mówić - cały dzień! Dlaczego muszę w XXI w. przeszukiwać internet w poszukiwaniu znaczenia tego święta?
Drugi fenomen to data 22 lipca, czyli święto ustanowione po II Wojnie Światowej. Skąd to wiem? Tak, Wikipedia.
W roku 1945 władze komunistyczne świętem państwowym uczyniły dzień 22 lipca – datę podpisania Manifestu PKWN, jako Narodowe Święto Odrodzenia Polski.
I tu ludzi boli, że komuniści ustanowili to święto.
Osobiście tego nie pamiętam (logiczne), ale tata zawsze powtarza, że to było lepsze święto (nie, nie ma zapędów komunistycznych). Środek lata, uczniowie i tak szkół nie mają, jeśli dzień wypadał w piątek lub poniedziałek to można było mieć długi weekend, który był ciepły. To naprawdę szczęśliwe święto i mnie osobiście bardziej podobało by się latem niż w listopadzie, gdzie za oknem szarówka i deszcz. Na siłę wmówiono ludziom, że ta data będzie lepsza bo nie wymyślili jej komuniści, więc zróbmy na przekór Rosjanom i świętujmy 11 listopada - w deszczu i smutku, bo pogoda optymizmem nie napawa.
Co więcej, jeśli poszukamy dokładnie to:
1807 – Napoleon Bonaparte nadał Księstwu Warszawskiemu konstytucję oraz Kodeks cywilny.
i tym samym jedyny ślad po Polsce (rozbiory i te sprawy) dostaje symboliczną niepodległość. Pierwszą niepodległość, historyczną. Czy to nie byłoby lepsze?
Teraz tylko wyczekujmy dnia, aż 3 maja przeniosą na początek lutego, bo wtedy żadnych konkretnych świąt nie ma...
10 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się