Ostatnio oglądałem kilka filmów i jakoś nie mogłem się zebrać by podzielić się wrażeniami. No to zacznijmy.
Predators - jak dla mnie to jest właściwa kontynuacja Predatora. Predator 2 to była jakaś kpina. Tutaj mamy powrót do dżungli, wrażenie osaczenia głównych bohaterów, walka o przetrwanie, która skłania do wielu złych decyzji i trzeba przyznać - nietypowe zakończenie. Nie jest to jakiś kultowy, czy skrajnie niesamowity film, ale jest dobry i na pewno nie stracimy czasu przy jego oglądaniu.
Niezniszczalni - typowy, amerykański film akcji. Dużo wybuchów, ciężkie dialogi właściwe dla kina z przełomu lat '80/'90, największe gwiazdy obsadzone w głównych rolach. Ktoś wspomniał, że to będzie kultowy film, ale na pewno taki nie jest. Po prostu dawno nie było prawdziwego filmu akcji (pomijając Adrenalinę). Polecam.
Resident Evil 4 - polecam wyłącznie osobom, które widziały poprzednie części. Reszta może poczuć się zawiedziona. Film nie jest zły i jeśli zrobić jedyną właściwą rzecz, czyli nie próbować przyrównywać do pierwszego Residenta, to można popatrzeć. Czy serialowi aktorzy się nie nadają? Nie wydaje mi się. Jedyna rzecz, która mi się nie podoba (już w zwiastunie go widziałem) to ten zombiak z toporem do złudzenia przypominający piramidogłowego z Silent Hilla. Za bardzo się kojarzy.
Istota - hmm, ciekawy film o tym co może się stać, gdy przekroczy się pewne moralne granice. Pokrótce: dwoje naukowców krzyżuje geny zwierząt, by uzyskać białko przydatne w leczeniu. W pewnym momencie decydują się stworzyć istotę, która ma w sobie ludzkie dna, a następnie kontrolować jej rozwój. Zabolało mnie jedynie to, że część fabuły dało się przewidzieć, wręcz byłem pewny w paru elementach co się wydarzy, choć końcówka była małym zaskoczeniem. Ot przeciętny film, który można obejrzeć. Mam nadzieję, że powstanie druga część, bo fabuła do tego skłania. Oby nie wyszło tylko ja w Człowieku Widmo 2.
30 dni nocy: mroczne dni - słabo. Obejrzeć mogą wyłącznie osoby, które widziały część pierwszą, jako uzupełnienie historii wampirów. Dla reszty osób będzie nudne. Generalnie akcja topornie się rozwija, więc każdy może się przy tym nudzić. Trzymała mnie przy tym filmie jedynie chęć poznania zakończenia, niestety i na tym się zawiodłem. Może miałem zbyt wielkie nadzieje, bo pierwsza część była dobra.
Drużyna A - trzeba zapomnieć o serialu, tamtych kreacjach czwórki bohaterów i wszystkich tych bzdetach. Wtedy całkiem przyjemnie się ogląda. Znów prosta fabuła, akcja. Aktorzy, pomijając B.A., dobrze obsadzeni, przyjemny film jak nie ma nic dobrego w telewizji
@up, moje polecenie nie wystarczyło: