fajnie jest jak system (czyt. IPB) wnika w interakcje z użytkownikiem, oddaje to pozytywne uczucia, niż 'rozmowa' z deską opatrzona w bez emocjonalne rzeczy, oczywiście większość rzeczy w tłumaczeniu powinna być formalna, jednak takie mini rzeczy które są bardziej na 'lajcie' są bardzo dobre, zobaczcie sobie na google, ich teksty przy oficjalnych rzeczach są po prostu śmieszne i wydają się być bardzo pozytywne, np jak sie odinstaluje chrome czy coś od nich jest okienko z smutnymi emotkami oraz informacja że brakuje nam Ciebie czy coś, napisana dość na lajcie, po prostu google ma bardzo fajne podejście do użytkownika, a nie bardzo formalne i nudne piso urzędowe
ale to "zistał " to WTF za wyraz