Przewożenie psa w samochodzie

[santoz]

Witam.

Może ktoś z was wie, jak powinno się przewozić Psa w samochodzie??

(Chodzi o zwierzaka )

W bagażniku... Z tyłu...?

Pytam, bo właśnie otrzymałem bardzo ładne zdjęcie z Fotoradaru, gdzie widać i mnie, i psa który szczerzy się na fotelu pasażera.

I piesek jest zaznaczony kółkiem "Czerwonym markerem" i przypuszczam że jakiś zabawny policjant, chciał mnie naprowadzić że tak nie wolno.

Tak naprawdę mam to gdzieś, ale ciekawy jestem jak przewodzić Psa. Kota można wrzucić do klatki, aaaale psa?

Może ktoś z was wie

Edytowane 15 Września 2009 przez santoz

[Dr.C4M3L3ON]

Ja zawsze pieska przewożę w foteliku wtedy wiem że jest bezpieczny. Żart ! zawsze siedzi sobie z tyłu i szczeka.

[Amfidiusz]

Teoretycznie powinieneś usunąć półkę i wstawić pionową kratę oddzielającą Cię od czworonoga. Psu jest wygodnie, a w razie wypadku nie złamie Ci karku

[Leo]

Pies przewozi mnie. Według mnie dziwne pytanie

[santoz]

Chyba nie ma takiego przepisu, który mówił by gdzie zwierzę powinno siedzieć w samochodzie.

Chociaż zdaje mi się że coś takiego musi być, bo siedzenie z przodu, bez pasów... To chyba niezbyt bezpieczne.

Liczę że ktoś będzie wiedział jak to jest "Ustawowo"

[Gexem]

znalazłem w google

[Suricade]

Moje jeżdżą w małym autku(clio) na macie, na tylnym siedzeniu, w kombi za kratką w bagażniku.Gdy jedzie pies/psy i kierowca , pies siedzi w dużej wygodnej klatce parcianej lub metalowej.Zabezpiecza to kierowcę przed nagłym wtargnięciem do przodu a psa przed urazem w razie gwałtownego hamowania.Moje uwielbiają klatki , kojarzą je ze wspólnymi wyjazdami, a hotelach stanowią ich terytorium pachnące domem.Na hasło klatka na wyścigi pchają się do środka.Dobra klatka nie jest tania ale może uratować życie psa podczas wypadku.Ostatnio byłam świadkiem jak land rover przejechał po plastikowej klatce dla psów z królikiem w środku.Z klatki zostały tylko metalowe drzwiczki a królik cały.Jeżeli chcesz wozić psa z przodu kup specjalne pasy -szelki, jest to też jakieś zabezpieczenie.

[santoz]

Nie że chcę, on sam się pcha do przodu. A w trasie niewiele mogę zrobić...

Co prawda potem lezie spać do tyłu, na wycieraczce albo fotelu.

Z pewnych względów krata odpada, a klatka tym bardziej, chyba za bardzo lubię zwierzęta żeby go zamknąć w małej klatce na kilka godzin, tym bardziej że pies jest za bardzo ruchliwy i nie należy do najmniejszych

Gexem dzięki za linka.

Edytowane 15 Września 2009 przez santoz

[DawPi]

Z pewnych względów krata odpada, a klatka tym bardziej, chyba za bardzo lubię zwierzęta żeby go zamknąć w małej klatce na kilka godzin,

Z jakich? To może większa klatka?

tym bardziej że pies jest za bardzo ruchliwy i nie należy do najmniejszych

No to smycz przywiąż do zderzaka i niech psina pobiega.

[godfather]

Z tego co się orientuję to na przednim siedzeniu nie można przewozić niczego co nie jest przypięte, czy to żywe, czy martwe. Środki bezpieczeństwa w przypadku, gdy wjedziesz komuś w 'zadek'

Poza tym poruszająca wypowiedź:

Nie że chcę, on sam się pcha do przodu. A w trasie niewiele mogę zrobić...

Jak dla mnie to trzeba było wychować psa jak był mały, teraz za brak posłuchu trzeba będzie płacić

[santoz]

Jak dla mnie to trzeba było wychować psa jak był mały

No fakt, trochę to olałem bo mi to latało gdzie on siedzi

Z jakich? To może większa klatka?

Wilczur długowłosy, waży więcej niż ja więc klatka odpada

No to smycz przywiąż do zderzaka i niech psina pobiega.

Sąsiad tak robi, jedzie na polną drogę, przyczepia smycz do tylnego Haka, i jedzie 5km/h przez 4KM. Pies ucieszony i chce więcej, a właściciel też uhahany, bo łazić nie musi

Ale na Dwu-pasie, to się nie sprawdzi

Edytowane 16 Września 2009 przez santoz