Gdzie jest napisane że nie był?
Czy aby na pewno mówimy o tym samym dowcipie? Po pierwsze primo, nigdzie nie jest napisane, że to był ksiądz. Po drugie primo, wszystko wskazuje na to, że nie był to ksiądz:
1. Facet nie jest synonimem wyrazu ksiądz. Ksiądz z reguły jest facetem, ale nie każdy facet jest księdzem.
2. Niedorajda życiowa - też nie wskazuje na księdza. Najbardziej znany polski ksiądz jeździ Maybachem. W Polsce jeżdżą tylko dwa takie samochody. Pozostali również żyją jak pączki w maśle. Chyba, że sami dobrowolnie wybiorą życie w ascezie.
3. Żona go robiła w jajo - księża nie mają żon. Pastorzy w US i A owszem, ale nie księża. Ci żyją w celibacie. Jeśli jednak ksiądz odwiesi sutannę na kołek i założy rodzinę, to przestaje być automatycznie księdzem.
4. Dzieci nie lubiły - księża nie mają dzieci. Żyją w celibacie. Jeśli jednak ksiądz odwiesi sutannę na kołek i założy rodzinę, to przestaje być automatycznie księdzem.
5. Kiepska praca? Wygłoszenie kazania, odprawienie mszy czy modlitw czy poświęcenie czegoś / kogoś to nie jest ciężka praca za wielotysięczne wynagrodzenie + bonusy. Znacznie gorzej mają misjonarze w Afryce.
6. Brak awansu przez 20 lat... Czasem trzeba poczekać, aż zwolni się miejsce proboszcza. Trzeba także się wykazać. Albo piąć się w hierarchii wyżej na biskupa np.
7. Dla kolegów popychadło? Zdecydowana większość księży przestrzega 10 przykazań i min. szanuje bliźniego jak siebie samego. Skoro był popychadłem, nie mógł być księdzem.
No a po trzecie primo ultimo:
Ja twierdzę inaczej, wujek Google twierdzi inaczej, ba! Nawet ciocia wikipedia twierdzi inaczej:
Także wybacz, nie mogę się z Tobą zgodzić Bohater tego dowcipu z całą pewnością nie jest księdzem.