Dowcipy.. :-)

[santoz]

Pewien facet miał 50-centymetrowy interes. Stwierdził że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł to czarownicy, a ta powiedziała mu że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę:

- Żabko, dasz mi buzi?

Żabka na to:

- Nie!

Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:

- Żabko, dasz mi buzi?

- Nie!

Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:

- Żabko, dasz mi buzi?

A żabka na to:

- Nie, nie i jeszcze raz nie!

Wycieczka, autokar jadący z Żydami, do Auschwitz nagle psuje się przed Oświęcimiem.

Kierowca grzebie przy silniku, dochodzi do wniosku że nie da rady naprawić autokaru, każde Żydom czekać a sam biegnie do najbliższego domostwa po pomoc.

-Puk, puk.

-Otwiera gospodarz i pyta, w czym mogę panu pomóc?

- Wie pan co, tragedia. Wiozę Żydów do Oświęcimia, ale zepsuł nam się autokar, czy może mi Pan pomóc?

-Hmm z chęcią, ale ja mam tylko taki jeden mały piecyk

Edytowane 7 Marca 2011 przez santoz

[LukaszM]

Pierwszy wymiata

[LukaszM]

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.

Młody mówi z podziwem:

- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?

- Nie synu, w d*pie...

[DawPi]

[Amfidiusz]

[DawPi]

<Ann> nie pytaj co zrobiłam...

<Pavulon> nie no, jestem ciekaw

<Ann> powiedzmy, że przez jakiś czas ci nie zrobię ustami

<Pavulon> co zrobiłaś??

<Ann> otwierałam Kropelkę zębami...

Ciekaw jestem czy to ten pavulon.

[Pavulon]

Haha, nic mi o tym nie wiadomo

[Korba]

hahaha, ale i ta najlepsze było nauka angielskiego..xD

[DawPi]

[santoz]

Jaka jest różnica między seksem za pieniądze, a seksem bez pieniędzy?

Seks za pieniądze jest dużo tańszy!!!

[godfather]

Z cyklu smutne prawdy:

[Macsch15]

Na religii dzieci uczą się o Matce Boskiej.

- A do mojej mamy Matka Boska często przychodzi w nocy - chwali się Jasiu.

- Jak to możliwe? - pyta katechetka.

- Normalnie

[DawPi]

Na religii dzieci uczą się o Matce Boskiej.

- A do mojej mamy Matka Boska często przychodzi w nocy - chwali się Jasiu.

- Jak to możliwe? - pyta katechetka.

- Normalnie

Łał.

[Macsch15]

[Macsch15]

"mam dla ciebie ważne zadanie"

"jakie?"

"włamanie do kiosku"

"bydlaki ukradli 40 długopisów"

[unbreak]

Dobre to z religią xD

[kodif]

A w necie dowcip macsch15'a chodzi w troszke innej wersji :D

Na religii dzieci uczą się o Matce Boskiej.
- A do mojej mamy Matka Boska często przychodzi w nocy - chwali się Jasiu.
- Jak to możliwe? - pyta katechetka.
- No jak pójdziemy spać i zgasimy światło, to po jakimś czasie mama woła: O Matko Boska, 
znowu przychodzisz! 

Jego wersja jest bardziej religijna, bo wymaga większej wiary

Edytowane 19 Kwietnia 2011 przez kodif

[Macsch15]

Jego wersja jest bardziej religijna, bo wymaga większej wiary

Byłaby, gdybym był katolikiem.

Dwóch pszczelarzy porównuje swoje doświadczenia na dorocznym konwencie pszczelarstwa:

'Mam 5000 pszczół i 10 uli' mówi pierwszy pszczelarz. 'A ty?'

'Ja mam jeden ul i dwa miliony pszczół'

'Jeden ul na dwa miliony pszczół??'

'Jasne. Jebać je, to tylko pier**lone pszczoły...'

Edytowane 19 Kwietnia 2011 przez macsch15

[kKrupa]

Przyszedł murzyn do szkoły wieczorowej i wpisali mu nieobecność.

[LukaszM]

Przyszedł murzyn do szkoły wieczorowej i wpisali mu nieobecność.

Krótki, ale zarazem jaki wymowny i rasistowski

[Macsch15]

Podczas lotu samolotem pasażer mówi do sąsiada:

- Niedobrze mi, chyba będę wymiotować, co zrobić?

- Na ciśnij pan ten guzik nad głową.

- A po co?

[JackMR]

Z jakiego kraju pochodzi człowiek który przychodzi do restauracji i wpierdziela całe menu?

Z Jemenu

[DawPi]

JackMR: to nie czasem z Majewskiego?

[JackMR]

bingo

[JackMR]

Wiejski proboszcz daje się ogolić lokalnemu golibrodzie. Ten przez swą niezdarność zacina księdza kilkakrotnie. W końcu czarny nie wytrzymuje i mówi:

- Mój synu,tak to właśnie wygląda, jak się non stop chleje!

Fryzjer potakuje:

- Zgadza się, proszę księdza, skóra się robi przez to taka porowata.