Skocz do zawartości
"Idzie nowe..." - o zmianach i nie tylko ×
Przeniesienie zakupów z IPS Marketplace / Moving bought items from IPS Marketplace ×

Filmy


Gość Flanger

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
  • Manager
Opublikowano

I w temacie znów posucha. :(

Elita zabójców

No cóż - dobre, szybkie kino! Z wiadomą puentą, ale mimo to dobrze nagrane sceny.. Choć w jednej zaskoczyło mnie, że gość rusza z piskiem opon, a postawiony przed sekundą kubek z kawą na desce rozdzielczej dzielniej się trzymał na swoim miejscu! ;) Polecam na niedzielne kino.

intermedia - profesjonalne rozwiązania Invision Power Board

---

Chcesz uzyskać szybko i sprawnie pomoc? Uzupełnij wersję i adres w profilu.

Opublikowano

a ja polecam ostatnio:

Planeta Małp Geneza - świetna produkcja, świetne wykonanie i fabuła, bardzo dobry film

oraz polecam dwie kultowe bajki:

Cars 2 (Autka 2) - złomek jak zawsze wymiata :D

Kung-fu Panda 2 - kolejny hicior, świetnie zrobiony ;)

Opublikowano (edytowane)

Polecam

Na samo dno (2008) - Bardzo dobry film, godny polecenia. Bardzo dobrze pokazuje do czego prowadzą narkotyki. Świetna fabuła, oglądałem go już z kilka razy.

Paranormal Activiti (2007) - Dobry horror. Tak dobry, że chwile po obejrzeniu skasowałem go i nigdy do niego nie wrócę. Niby nie wierzę w to co na filmie, ale ten film przeraża mnie jak żaden inny. Jest to jeden z tych od których głowa boli :ninja:

Wysokie loty (2004) - Świetna komedia z udziałem Snoop Doga, polecam.

Requiem dla snu (2000) - Klasyka, każdy zapewne zna i widział. Ogólnie lubię filmy o narkusach, więc nie dziwne że to się tu pojawiło.

The Social Network (2010) - Chyba nie muszę nikomu tu przedstawiać :D

Green Street Hooligans (2005) - Jeden z najlepszych jakie widziałem, polecam jak ktoś jeszcze nie widział.

Nie polecam:

American Pie: Hole In One - Naciągane, nudne, do d*py. Obejrzałem raz i już więcej nie obejrzę. Boje się że to już koniec tej serii, a przynajmniej tych dobrych części.

Edytowane przez Lomek
Opublikowano

Polecam

Na samo dno (2008) - Bardzo dobry film, godny polecenia. Bardzo dobrze pokazuje do czego prowadzą narkotyki. Świetna fabuła, oglądałem go już z kilka razy.

Paranormal Activiti (2007) - Dobry horror. Tak dobry, że chwile po obejrzeniu skasowałem go i nigdy do niego nie wrócę. Niby nie wierzę w to co na filmie, ale ten film przeraża mnie jak żaden inny. Jest to jeden z tych od których głowa boli :ninja:

Wysokie loty (2004) - Świetna komedia z udziałem Snoop Doga, polecam.

Requiem dla snu (2000) - Klasyka, każdy zapewne zna i widział. Ogólnie lubię filmy o narkusach, więc nie dziwne że to się tu pojawiło.

The Social Network (2010) - Chyba nie muszę nikomu tu przedstawiać :D

Green Street Hooligans (2005) - Jeden z najlepszych jakie widziałem, polecam jak ktoś jeszcze nie widział.

Nie polecam:

American Pie: Hole In One - Naciągane, nudne, do d*py. Obejrzałem raz i już więcej nie obejrzę. Boje się że to już koniec tej serii, a przynajmniej tych dobrych części.

Oooo... To ja Polecam Terminatora 1 i 2, Zieloną milę, Skazanego na Shawshank, Ojca Chrzestnego i 12 Angry Men. Ale chyba nie do tego służy ten temat ;)

  • Lubię to 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Heh, dzisiaj przez przypadek włączyłem film Kowboje i obcy. Przez przypadek, bo szukałem kiczowatej komedii na 15min do obiadu (a tego właśnie spodziewałem się po tytule), a otrzymałem całkiem ciekawą bajkę dobrze utrzymaną w klimacie westernu z elementami fantastyki. No i z niesamowitą obsadą - każdy z aktorów odegrał swoją rolę znakomicie. Zupełnie nie rozumiem niskich ocen tego filmu - nie można go oglądać z nastawieniem na przełomowy western czy superprodukcję sc-fi. Jest to tylko film przygodowy pokroju Mumii czy Indiany Jonesa, który z tandetnej fabuły robi całkiem niezłe widowisko.

  • Lubię to 1
Opublikowano

OK, więc kontynuuję swój monolog. Wczoraj sięgnąłem po film Conan Barbarzyńca, głównie po to, żeby przetestować nowe głośniki w scenach walki ;) Produkcja znośna, dialogi ograniczone do minimum, dużo walki i prosta historia na krwawym tle. Czyli wszystko to, czego oczekiwałem po tym tytule. Miejscami niestety zabrakło logiki w scenariuszu, ale da się to przełknąć. Do piwka można obejrzeć.

Dzisiaj z kolei sięgnąłem po naszą rodzimą produkcję: Czarny Czwartek. Nuuuda! Gdyby nie sama tragiczna historia, którą napisało życie, film przeszedłby bez echa. Film strasznie poszarpany, wątki kierują się w różne strony, a czasami w ogóle urywają, część z nich nie jest należycie rozwinięta, inna część wlecze się jak flaki z olejem. Oglądając ten film zastanawiałem się jakie byłyby odczucia cudzoziemca, który nie zna historii grudnia '70 - niestety, wiele z tego filmu by nie zrozumiał. A szkoda, bo po trailerach zapowiadało się ciekawe kino.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Kolejnym filmem, który włączyłem przez przypadek jest Warrior. O filmie wcześniej nie słyszałem, po tytule spodziewałem się produkcji historycznej lub fantasy (z mieczami w rolach głównych), a dostałem całkiem ciekawy dramat trzech zupełnie różnych jednostek nieźle wpleciony w brutalne walki w klatkach. Czegoś takiego mi właśnie było trzeba :)

Opublikowano

I na koniec padło na Colombianę. Typowy tandetny film akcji rodem z lat dziewięćdziesiątych - jedna seksowna laska rozprawia się z całym kolumbijskim kartelem, a w kłopoty wpędza ją miłość życia. Scenariusz można przewidzieć po pierwszych kilku minutach filmu. Chociaż trzeba przyznać, że sceny walki, strzelanin i pościgu zostały dosyć dobrze nakręcone, więc cały film nawet przyjemnie się ogląda jako lekkie kino na dobranoc.

  • Manager
Opublikowano

Ej ej, byłem na tym w kinie! :blush: Film prosty jak budowa cepa, ale taki miał być.. No i ta Zoe... ;)

P.s. nie przeoglądaj się tyle z tymi głośnikami.. Nie zepsują się.. Tak szybko.. :P

intermedia - profesjonalne rozwiązania Invision Power Board

---

Chcesz uzyskać szybko i sprawnie pomoc? Uzupełnij wersję i adres w profilu.

Opublikowano

Po Catch .44 spodziewałem się czegoś więcej niż to, co otrzymałem. Film utrzymany w stylu mocno Tarantinowskim stylu, z całkiem niezłą czołówką i... totalnie nudnym rozwinięciem fabuły. Ciężko powiedzieć czego zabrakło, ale bez tego czegoś ten film niestety zdecydowanie się dłużył. I nawet dosyć ciekawe zakończenie go nie ratuje. Nie polecam.

Opublikowano

Kolejny seans i kolejne wielkie rozczarowanie. Po ocenach filmu Drive spodziewałem się dobrego kina akcji. Otrzymałem melancholijny dramat przeplatany z romansem, w którym uczucie budowane jest na podstawie czułych spojrzeń zamiast dialogów, a akcja sprowadza się do dwóch mało widowiskowych pościgów. Z tego co wyczytałem, reżyser próbował stworzyć produkcję stylizowaną na film klasy B, narzucający widzowi myślenie. No cóż, w tej kategorii po raz kolejny zdecydowanie wolę Quentina.

Wracając do Warriora - jeśli ktoś nie lubi nachalnego product placement, to niech tego nie włącza. Logo Under Armour przewija się w dosłownie każdej scenie ;)

Opublikowano

Widzieliście kiedyś w jednej produkcji latające węże, gadające króliki i żółwie, potężnych czarodziejów, wampiry, gobliny, tsunami, tornada, wschodnie sztuki walki... i w zasadzie wszystko inne, o czym tylko pomyślicie? Jeśli nie, to powinniście obejrzeć film Sorcerer and the White Snake z chińskim mistrzem planu Jetem Li. Epicka opowieść o miłości, która nigdy nie powinna mieć miejsca oraz o tym, do czego może doprowadzić. I chociaż efekty specjalne wyglądają na dosyć amatorskie, to przynajmniej scenariusz został dobrze napisany, a sama fabuła wypełniona jest szybką akcją. Film w stylu Przyczajonego Tygrysa, więc jeśli nie lubisz przerysowanych zachowań typowych dla kina azjatyckiego, to wyłączysz go po pierwszy kilkunastu minutach. Mnie się podobał, szczególnie druga połowa :)

Opublikowano

Dzisiaj padło na 30 minutes or less - głupawą komedię, ten typ, za którymi raczej nie przepadam. Chociaż przy tej produkcji nie było tak źle, jak się zapowiadało z opisu. Film nie rozśmiesza, ale też nie nudzi. Ergo: nic specjalnego. Największym jego plusem był chyba czas projekcji (80min) - jego wydłużenie mogłoby zachwiać równowagą.

Za to po nim sięgnąłem po Hangover II. Klasyka sama w sobie :)

Opublikowano

Oho, wreszcie trafiłem na dramat z prawdziwego zdarzenia! Dług, bo o nim tutaj mowa, jest filmem genialnym pod każdym względem: trzymająca w napięciu i niebanalna fabuła, świetna gra aktorska i przejmująca muzyka. Opowiada on historię trojga ludzi, którzy przez błędy młodości muszą żyć w kłamstwie przez kolejnych 30 lat oraz ostatecznie stawić czoła prawdzie. Wydarzenia w tle są jedynie dodatkiem, główne skrzypce grają rozterki i trudne wybory stawiane przed każdym z bohaterów. Zdecydowanie warto obejrzeć!

  • Lubię to 1
Opublikowano

Głośny ostatnio ze względu na obsadę Contagion okazał się być jednak słabiutkim w moich oczach filmem. Bo i co też nowego można wymyślić w temacie morderczego wirusa, który rozprzestrzenia się szybciej niż naukowcy są w stanie pracować nad antidotum. Do tego zakończenie było tak cukierkowe, że żałuje, iż nie wyłączyłem odtwarzacza już po pierwszej połowie.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Nic lepszego w sobotni wieczór niż dobre kino sensacyjne ze sprawdzonymi aktorami, takimi jak Statham, De Niro czy Owen. Elita zabójców pięknie wpisuje się w ten klimat. Oparta na faktach historia wątpliwych działań komandosów SAS na Bliskim Wschodzie, opowiedziana jednak w przejaskrawiony i widowiskowy sposób, z nieśmiertelnym głównym bohaterem, mocnymi sierpowymi i kiczowatym światem lat osiemdziesiątych. Idealny film do piwka i czipsów!

  • Lubię to 2
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Nikt nic nie ogląda? Wszyscy przestraszyli się ACTA?

Ja wczoraj obejrzałem Immortals. I nadal żałuję. Szmira jakich mało. Bez ładu i składu. Słabiutki scenariusz pokazuje dziwne wybory bohaterów, całą masę nielogiczności i brak jakiegokolwiek sensu w tym, co widz przed sobą widzi. Charakteryzatorom również ciężko będzie znaleźć pracę po tym dziele. Zawiodłem się na tym filmie podwójnie, bo miałem wobec niego spore oczekiwania.

Opublikowano

Ostatnio mam problemy z łączem internetowym i dopóki mi tego nie naprawią, nie jestem w stanie być na bieżąco z filmami. Sięgnąłem więc po seriale, a na pierwszy ogień poszedł Alcatraz, którego czwarty odcinek niedawno pojawił się w sieci. Zupełnie nie rozumiem fascynacji, która towarzyszy tej produkcji. Niby dobra obsada, niby ciekawy pomysł, ale scenariusz i realizacja pozostawiają wiele do życzenia. Już w drugim odcinku irytować mnie zaczęło super-szczęście głównej bohaterki do znajdowania poszlak, wskazówek i rozwiązań spraw policyjnych, które prowadzi. Ale to jeszcze dałoby się przeżyć. Niestety, serial nie zawiera w sobie tego czegoś, co by przyciągało widza do następnych odcinków, brak jakiejkolwiek nutki tajemniczości czy choćby próby wciągnięcia widza w akcję. Ja po czterech odcinkach odpuszczam sobie dalsze projekcje. Szkoda czasu i nerwów.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

I że Cię nie opuszcze - byłem an tym w kinie, można powiedzie,, że bardzo dobry film. Genialni aktorzy, film wzruszający, polecam. Opowiada o rodzinie która miała wypadek, po czym żona straciła pamięć, próbował pomoc jej mąż by odzyskała, lecz ona pamiętała wydarzenia do liceum.

Opublikowano

Nie polecam: Sztos 2 - Jako fan filmu Sztos poszedłem na ten film do kina chyba ze zbyt dużymi nadziejami. Pierwsze co mnie ukłuło w oczy - tragicznie wykonana czołówka. Na początku lat 90-tych pierwsze filmy VHS ze ślubów czy komunii miały lepsze "animacje" na wstępie niż to coś. Poza tym w filmie nawiązującym do lat 80-tych użyto 100 dolarówek z dużym portretem Franklina, które w obiegu pojawiły się stosunkowo niedawno. Potem było tylko jeszcze gorzej... Żenujący żarcik z Małysza, powtórzone teksty z pierwszej części Sztosu i trochę niesmacznych żartów, które miały "rozbawić" nie bardzo wiem kogo. Gdyby nad tym filmem popracowali, mogło być z tego coś. Ale oglądanie Olafa Lubaszenki w wersji XXXL nie należy do przyjemności.

Polecam: In Time ( Wyścig z czasem) - może nie jest to majstersztyk sztuki filmowej, ale jest to ciekawa historia opowiedziana w nieco intrygujący sposób. Tytułem wprowadzenia krótki opis z filmwebu:

Świat w niedalekiej przyszłości: aby uniknąć przeludnienia, wprowadzono reglamentację czasu do przeżycia, który stał się najcenniejszym dobrem, jedyną powszechnie akceptowaną walutą wymienialną. Bogaci, których stać, by go kupować, mogą żyć wiecznie, biedni muszą wykazać się inwencją, by go zdobyć… Will Salas należy do tych nieszczęśników, którzy budzą się każdego dnia z zapasem 23 godzin

Fajna odskocznia dla wszystkich znudzonych filmami o przekupionych agentach FBI, dilerach narkotyków, prostytutkach i śmiercionośnych wirusach. Co prawda film ma w sobie wiele niedociągnięć, nieścisłości, niewyjaśnionych spraw, ale... chyba nie o to w tym chodzi. Film porusza temat wartości czasu, jaki nam pozostał - daje do myślenia. W roli głównej Justin Timberlake (za którym co prawda nie przepadam), ale jest też "Trzynastka" i dr Leonard Hofstadter :) Sami zdecydujcie, czy warto poświęcić czas na Wyścig z czasem ;)

  • Lubię to 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.